- Podpalenie drzwi bazyliki w Dąbrowie Górniczej. Zatrzymano sprawców
- Pożar w Indonezyjskim Muzeum Narodowym
- Odzyskane straty wojenne – grafika „Dama z wachlarzem” oraz litografia „Królewska Huta” – wracają do macierzystych zbiorów
- Bezcenna porcelana z dynastii Ming i Qing skradziona z Muzeum w Kolonii
- Po 3 latach odzyskano skradziony obraz Vincenta van Gogha
Kielich z Sieciechowa powrócił do Polski
W dniu dzisiejszym, na Zamku Królewskim w Warszawie miało miejsce uroczyste przekazanie, na ręce kanclerza Kurii Diecezji Radomskiej ks. prał. Edwarda Poniewierskiego, odzyskanego po 21 latach, siedemnastowiecznego kielicha, skradzionego z dawnego opactwa benedyktynów w Sieciechowie . W uroczystości wzięli udział Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Małgorzata Omilanowska, ambasador USA Stephen D. Mull oraz dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie prof. Andrzej Rottermund.
W dniu 28 stycznia 2015 r. na licytacji w domu aukcyjnym Doyle w Nowym Jorku miały być wystawione dwa kielichy, na których według danych katalogowych wyryta była inskrypcja ” Sumptibus Monasterii Sieciechoviensis A.D. 1608″, co wskazywało na ich pochodzenie z dawnego opactwa benedyktynów w Sieciechowie. Informację o planowanej sprzedaży zabytkowych naczyń obywatelka USA przekazała na Zamek Królewski na Wawelu, który niezwłocznie o tym fakcie zawiadomił NIMOZ. Po dokonaniu sprawdzenia w Krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem stwierdzono, że jeden z kielichów figuruje jako poszukiwany. Pochodzenia drugiego nie udało się ustalić.
Po negocjacjach zidentyfikowany kielich 17 maja 2015 r. powrócił do kraju. Stało się to dzięki zaangażowaniu wielu osób, również prywatnych, a także dzięki ścisłej współpracy Komendy Głównej Policji z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, służbami dyplomatycznymi, FBI, NIMOZ oraz z proboszczem i kurią diecezji radomskiej.
Odzyskany zabytek pochodził z kradzieży z włamaniem dokonanej 1 marca 1994 r. w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP w Opactwie koło Sieciechowa. Wówczas łupem złodziei padły dwa kielichy i puszka na komunikanty. Jeden ze skradzionych kielichów, opatrzony herbem Jana Andrzeja Próchnickiego, policja odzyskała w r. 2005 i w tym samym roku Zamek Królewski na Wawelu pozyskał go w depozyt. Był on niemal identyczny z jednym z wystawionych kielichów. Oba skradzione kielichy były wpisane do rejestru zabytków i jak udało się ustalić, figurowały w inwentarzach od XVII w. Były też opisane w XIX i XX wiecznej literaturze. Inwentarz z 1936 r. wspomina nawet specjalny futerał wykonany dla tych kielichów, niestety, jak świadczyła notatka ołówkiem na marginesie, zaginął on w 1944 r.