Na kłopoty Arthur Brand

„Właśnie odzyskałem skradzioną Dorę Maar Picassa. – obwieścił na Twitterze o godz. 8:07 26 marca 2019 r. Arthur Brand, holenderski detektyw specjalizujący się w sprawach związanych z zabytkami – To świetny dzień dla miłośników sztuki, takich jak ja!”

Wspomniane dzieło znane jako Popiersie kobiety, to jeden z portretów Henrietty Theodory Markovitch, znanej jako Dora Maar, francuskiej artystki chorwackiego pochodzenia specjalizującej się w fotografii, kochanki i muzy Pabla Picassa. Namalowane w 1938 r., 26 kwietnia, datowane, ale nie sygnowane, pozostawało w zbiorach artysty aż do jego śmierci w 1973 r. Wystawione na sprzedaż w Pace Art Gallery w Nowym Jorku zostało zakupione przez saudyjskiego miliardera szejka Abdula Mohsena Abdulmalika Al-Sheikha. Skradziono je w 1999 roku w Antibes, miejscowości na Francuskiej Riwierze  z poddawanego tam renowacji jachtu Coral Island należącego do szejka. Ostatni raz widziano obraz Picassa 6 marca, gdy spakowany portret przeniesiono z salonu chronionego przez zaawansowany system alarmowy do innego pomieszczenia zamykanego na klucz, lecz pozbawionego odpowiednich zabezpieczeń. Pięć dni później, 11 marca, stwierdzono brak obrazu. W tym czasie nie działały też kamery monitoringu na nabrzeżu. Wartość dzieła w chwili kradzieży wyceniano na 4 miliony funtów. Więcej o kradzieży:http://artcops.com/artthefts/the-portrait-of-dora-maar-or-buste-de-femme/ .

Do odzyskania Popiersia kobiety wartego obecnie 25 – 28 milionów euro (30 mln USD), przyczynił się Arthur Brand, detektyw zajmujący się badaniami i ujawnianiem rabunków, przemytów, fałszerstw oraz zniszczeń dzieł sztuki, współwłaściciel założonej w 2011 r. fundacji Artiaz, niezależnej instytucji badawczo-doradczej w dziedzinie sztuki i antyków. Na trop obrazu wpadł właśnie on w 2015 r. dowiedziawszy się, że Popiersie kobiety Picassa pojawiło się w Holandii i jest przejmowane jako zabezpieczenie nielegalnych transakcji. Okazało się, że portret Dory Maar trafił do kolekcji holenderskiego dewelopera, który zakupił go w dobrej wierze i nie był świadomy kradzieży. Brand nawiązał kontakt z przedstawicielami biznesmena, którzy po pewnym czasie przekazali w jego ręce obraz wart miliony, a przynieśli do jego domu w zwykłej reklamówce. Następnego dnia Brand przekazał dzieło Picassa firmie ubezpieczeniowej, która skradzionego portretu Dory Maar poszukiwała przez dwie dekady. https://www.rp.pl/Przestepczosc/190329534-Skradziony-Picasso-odnaleziony-po-20-latach-przez-Indiane-Jonesa-swiata-sztuki.html;  http://buzz.gazeta.pl/buzz/7,156947,24588621,odnaleziono-skradziony-obraz-pabla-pisassa-arthur-brand-odzyskal.html .

Brand, detektyw któremu dziennikarze przydają miano „holenderskiego Indiany Jonsa” ma na swoim koncie odnalezienie ponad 200 dzieł sztuki, m. in.:

W czasie działań mających na celu odzyskiwanie dzieł sztuki, Brand musiał negocjować nie tylko z prywatnymi nabywcami w dobrej wierze, ale też z członkami IRA, a nawet z przedstawicielami mafii. Przychodziło mu również prowadzić rozmowy z dyrektorami szacownych muzeów, szczególnie w przypadkach odkrycia w ich zbiorach przedmiotów pochodzących z przedwojennych kolekcji żydowskich, zagrabionych w czasie II wojny światowej lub nabytych w skutek wymuszanych sprzedaży tuż przed jej wybuchem.

M.R.-Z.