Kradzież w byłym obozie koncentracyjnym

W sobotę 30 kwietnia br.,po południu, podczas zwiedzania byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau 37-letni obywatel Stanów Zjednoczonych został przyłapany na próbie kradzieży szpili mocującej tory na historycznej rampie obozowej. Próbę wymontowania elementu rampy, zauważył przewodnik oprowadzający inną grupę o czym natychmiast powiadomił  Straż Muzealną.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na policję. Po przesłuchaniu i złożeniu wniosku o dobrowolne poddanie się karze Amerykanin został zwolniony. Dochodzenie w sprawie usiłowania kradzieży szpili prowadzi  Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu.

W ostatnich latach przypadków kradzieży lub jej usiłowania  na terenie byłego obozu koncentracyjnego zarejestrowano wiele. Do najgłośniejszego i najbardziej bulwersującego zdarzenia doszło w 2009 roku, kiedy to kilku Polaków na zlecenie  34-letniego Szweda,  Andersa Hoegstroema, ukradło historyczny napis „Arbeit macht frei” znad bramy wjazdowej do obozu. Sprawców schwytano i osądzono.

Na szczęście do kradzieży na tak wielką skalę w muzeach martyrologicznych dochodzi niezwykle rzadko, istnieją jednak inne zagrożenia, których sprawcami nie są już zawodowi przestępcy ale zwykli turyści, którzy próbują wynieść jakieś drobne przedmioty z obozu, albo zaznaczyć w nim swoją obecność.
W 2010 r. dwóch obywateli Kanady dokonało zaboru dwóch szpil mocujących szyny kolejowe na terenie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, jak twierdzili w celach pamiątkowych. W następnym roku francuski turysta usiłował wywieźć z kraju kawałki drutu kolczastego pochodzącego z ogrodzenia okalającego obóz. Został zatrzymany na lotnisku w Balicach. W 2015 dwóch siedemnastolatków z Wielkiej Brytanii wygrzebało z ziemi kilka skorodowanych fragmentów przedmiotów codziennego użytku. W czasie Światowych Dni Młodzieży dwaj Portugalczycy próbowali wyryć na tzw. Bramie Śmierci swoje imiona. Rok później 51-letni Yann P.B. i 48-letni William H. zostali zatrzymani  przez straż leśną przy ogrodzeniu obozu kobiecego w Auschwitz-Birkenau. Mieli przy sobie trzy porcelanowe izolatory, niektóre z kawałkami drutu kolczastego. Były one elementem obozowego ogrodzenia, które podczas niemieckiej okupacji znajdowało się pod napięciem. W 2018 roku zatrzymano dwóch Węgrów, którzy usiłowali wynieść cegły z terenu byłego krematorium. W tym samym roku 38-letni Irlandczyk na ścianie jednego z poobozowych baraków wyrył monetą swoje imię.

Więcej na temat zagrożeń i ochrony w muzeach martyrologicznych można przeczytać w artykule P. Ogrodzkiego,  Muzea ciągle zagrożone. Kradzież w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau opublikowanym w czasopiśmie Cenne, bezcenne, utracone. 
(KO)