Odzyskane straty wojenne – grafika „Dama z wachlarzem” oraz litografia „Królewska Huta” – wracają do macierzystych zbiorów

Fot. Danuta Matloch (MKiDN)

Artykuł ukazał się 20 września br. na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego:

„Zwracam się z apelem do społeczeństwa niemieckiego i wszystkich instytucji niemieckich o zwrot dzieł sztuki zrabowanych z polskich zbiorów w czasie II wojny światowej. Rabunek dóbr kultury jest zbrodnią wojenną i jako taki nie ulega przedawnieniu. Obowiązkiem pokoleń żyjących po wojnie jest budowanie lepszego świata m.in. dzięki naprawie dawniej wyrządzonych krzywd. Państwo Richter-Schuster, podejmując decyzję o zwrocie „Damy z wachlarzem” do miejsca, z którego dzieło zostało zrabowane, dokonali rzeczy wielkiej i symbolicznej, czyniąc zadość za grzechy poprzedniego pokolenia” – powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas uroczystości przekazania do macierzystych zbiorów odzyskanych strat wojennych, która odbyła się w siedzibie resortu kultury.

Polskie straty wojenne – grafika „Dama z wachlarzem” z kolekcji Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie oraz litografia „Królewska Huta” Ernsta Wilhelma Knippela ze zbiorów Muzeum Śląskiego w Katowicach – zostały odzyskane dzięki działaniom restytucyjnym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dotychczasowi posiadacze dzieł podjęli decyzję o ich bezwarunkowym zwrocie do macierzystych zbiorów.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że polskie państwo do dziś poszukuje ogromnej liczby dzieł sztuki i obiektów muzealnych zaginionych zarówno w czasie wojny, jak i w II poł. XX wieku.

W wyniku działań wojennych, planowanej grabieży prowadzonej przez okupantów, a także szabru i kradzieży z polskich kolekcji publicznych, prywatnych i kościelnych zaginęło ponad pół miliona cennych dzieł sztuki. Działania restytucyjne MKiDN w ostatnich latach doprowadziły do odnalezienia i odzyskania prawie 700 pojedynczych obiektów. Poszukujemy i skutecznie przywracamy do macierzystych zbiorów także zabytki skradzione po II wojnie światowej. Obiekty skradzione z polskich zbiorów w II poł. XX w., podobnie jak straty wojenne odnajdują się na całym świecie. W tej chwili prowadzimy ok. 150 procesów restytucyjnych w 15 krajach – poinformował prof. Piotr Gliński.

Szef resortu kultury zwrócił uwagę, że sukcesy restytucyjne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego są możliwe dzięki współpracy z muzealnikami, specjalistami, historykami sztuki, służbami i osobami prywatnymi w Polsce i na świecie.

To wielka sieć sojuszników, która ma naprzeciw niestety także bardzo silną sieć osób niesprzyjających poszukiwaniom. Odnajdujemy coraz więcej dzieł zaginionych z polskich zbiorów, także dzięki rozwojowi nowych technologii, dzięki którym możliwe jest przeszukiwanie kilkudziesięciu miliardów obiektów dziennie. Ogromne znaczenie ma również wzrost świadomości społecznej i kształtowanie właściwych postaw obywatelskich, w tym także rola mediów – wskazał.

Prof. Piotr Gliński zaznaczył, że prezentowane dziś obiekty zostały bezkosztowo zwrócone do macierzystych kolekcji przez ich dotychczasowych posiadaczy.

Oba obiekty zostały odnalezione w Niemczech. Warto zwrócić na to uwagę, gdyż właśnie w tym kraju w zbiorach publicznych i prywatnych do dziś znajduje się wiele zabytków ruchomych, pochodzących z rabunku w czasie II wojny światowej. Rząd Niemiec w ostatnich latach deklarował przeznaczenie dodatkowych środków na badania proweniencyjne w niemieckich muzeach, ze szczególnym uwzględnieniem dzieł sztuki zrabowanych przez niemieckich żołnierzy. Zapowiadał też zmiany w prawie, które miały ułatwić restytucję strat wojennych do macierzystych zbiorów. Te zmiany do dziś nie nastąpiły – przekazał szef resortu kultury.

Wielokrotnie występowałem do minister kultury Niemiec o wystosowanie wspólnego apelu dotyczącego zwrotu dóbr kultury zagrabionych w czasie II wojny światowej, które wciąż znajdują się w niemieckich instytucjach, ale też u prywatnych osób. Niestety, do dziś nie udało się go wystosować. Jak pokazuje przykład prezentowanych dziś obiektów – byłby on zasadny i mógłby przynieść wymierne efekty – zauważył prof. Piotr Gliński.

Grafika „Dama z wachlarzem”

Grafika „Dama z wachlarzem”, określana także jako „Dama stojąca w białej sukni z wachlarzem w ręku”, pochodzi najprawdopodobniej z XIX wieku. Jest ona oleodrukiem z ręcznie podmalowanymi elementami, wykonanym na papierze, a następnie naklejonym na płótno.

Po raz pierwszy dzieło zostało wspomniane w wilanowskim „Inwentarzu obrazów” z 1877 r. Następnie znalazło się w „Katalogu obrazów i umeblowania, które znajduje się w Pałacu w Wilanowie” z 1895 r. autorstwa Georgesa Duchesne. We wszystkich źródłach i publikacjach grafika została opatrzona numerem inwentarzowym 775. „Dama z wachlarzem”, podobnie jak większość obiektów stanowiących wystrój wilanowskiej rezydencji, została prawdopodobnie wywieziona z Wilanowa jesienią 1944 r. w czasie akcji prowadzonej przez niemieckiego komisarza Alfreda Schellenberga.

W maju 2023 r. chęć zwrotu dzieła sztuki, na którego odwrocie zachowały się wilanowskie oznaczenia: nalepka z dawnym numerem inwentarzowym oraz stempel przez szablon „GALERYA OBRAZÓW W WILLANOWIE”, zgłosiło niemieckie małżeństwo. Dotychczasowi posiadacze zdecydowali o bezwarunkowym zwrocie „Damy z wachlarzem” do Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

Litografia „Królewska Huta” Ernsta Wilhelma Knippela

Litografia „Królewska Huta”, datowana na lata 1840-1850, jest dziełem Ernsta Wilhelma Knippela (1811-1900) – niemieckiego rysownika, grafika i wydawcy, który stworzył cykl około 80 litografii przedstawiających górnośląskie pejzaże. „Królewska Huta” jest jedną z litografii z tego cyklu.

Muzeum Śląskie w Katowicach, powołane w styczniu 1929 r., posiadało w swoich przedwojennych zbiorach cztery odbitki „Królewskiej Huty”. W „Inwentarzu Muzeum Śląskiego w Katowicach” litografie figurują pod numerem 1192. Na rewersach odbitek znajdowała się pieczęć Muzeum Śląskiego w Katowicach oraz odręcznie zapisany numer inwentarzowy.

Po rozpoczęciu działań wojennych gmach Muzeum Śląskiego został przekształcony przez niemieckiego okupanta w magazyn. Część zbiorów przewieziono wówczas do Oberschlesisches Landesmuseum w Bytomiu (dzisiejsze Muzeum Górnośląskie). W marcu 1940 r. podjęto decyzję o zniszczeniu budynku Muzeum w Katowicach. Rozbiórka trwała od 1941 do 1944 roku. W latach 1943-44 najcenniejsze zbiory Oberschlesisches Landesmuseum w Bytomiu przewieziono do zachodniej części Górnego Śląska. Część kolekcji (w tym obiekty z Katowic) umieszczono w klasztorze franciszkanów (Sanktuarium św. Józefa) pod Neustadt (obecnie część Prudnika). W wyniku działań wojennych, działalności zarządu radzieckiego komisarza wojennego i szabrowników budynek uległ jednak uszkodzeniu, a część zbiorów zniszczeniu i rozproszeniu. Prawdopodobnie w tym czasie zaginęły dwie z czterech odbitek „Królewskiej Huty” – egzemplarze o numerach 1192/1 i 1192/4. Pod koniec lat 40. XX w. w „Księdze inwentarzowej przedwojennego Muzeum Śląskiego w Katowicach” odnotowano, które odbitki „Królewskiej Huty” przetrwały wojnę.

Egzemplarze litografii „Królewska Huta” o numerach 1192/1 i 1192/4 zostały uwzględnione w „Wykazie strat Działu Sztuki Muzeum Śląskiego w Katowicach. Rysunek, grafika, rzeźba, szkło art., tkanina, meble, zegary, sztuka kościelna, instrumenty i in.” z 1992 r., opracowanym przez Marka Meschnika. Zarejestrowane zostały także w bazie strat wojennych prowadzonej przez resort kultury.

W lutym 2023 r. litografia „Królewska Huta” Ernsta Wilhelma Knippela została wystawiona na sprzedaż w domu aukcyjnym Mehlis w Saksonii w Niemczech. Dotychczasowy posiadacz obiektu, po zapoznaniu się z materiałami przekazanymi przez Departament Restytucji Dóbr Kultury MKiDN dowodzącymi pochodzenia dzieła z przedwojennych zbiorów Muzeum Śląskiego w Katowicach, podjął decyzję o dobrowolnym zwrocie grafiki do macierzystych zbiorów.